Nowoczesny pawlacz, czyli sposób na domową graciarnię

Słowo „pawlacz” pochodzi z języka czeskiego i oznacza balkon lub galerię, ale w polskim słowniku jest po prostu wygodnym schowkiem w postaci szafki, którą montuje się pod samym sufitem. Aby do niej sięgnąć, trzeba wspomóc się, np. drabiną. Jednak do schowka zagląda się rzadko, ponieważ przechowuje się tam m.in. akcesoria sezonowe.

Ukryty schowek w korytarzu, a nawet kuchni

Pawlacze najczęściej pojawiają się w niedużych mieszkaniach, gdzie zachodzi problem z magazynowaniem różnego rodzaju przedmiotów – ukryta szafka wysoko pod sufitem nie zajmuje użytkowej przestrzeni, a ma bardzo praktyczne zastosowanie – w dzisiejszych trendach w projektowaniu wnętrz może być także elementem dekoracyjnym, który optycznie powiększy przestrzeń. Nic więc dziwnego, że ten rodzaj szafki wraca znów do łask i staje się efektownym elementem nowoczesnych mieszkań.

Ukryty bądź efektowny

Kiedyś pawlacz był zazwyczaj nieciekawą szafką, która albo wykonana była z tej samej boazerii co korytarz i tym samym zupełnie niewidoczna, albo prezentowała się topornie i nieciekawie – wtedy skupiano się tylko na jej funkcjach praktycznych. Dzisiaj przykłada się więcej wagi do tego, aby ukryć całkowicie ten praktyczny schowek, albo wyeksponować go w interesującym sposób. Zdarza się, że na frontach umieszcza się szkło lub lustra, co może optycznie powiększyć przestrzeń. Zdarza się, że ozdabia się go na inne sposoby. Jeśli natomiast znajduje się w kuchni lub salonie, to kolorystycznie i stylistycznie dopełnia inne sprzęty, dzięki czemu wygląda jak integralna część pewnej całości.